Natalia, bohaterka 8. odcinka "W czym do ślubu?" marzyła, by na swoim ślubie wyglądać jak księżniczka. Izabela Janachowska pomogła jej znaleźć idealną suknię.
Co odważniejsze panny młode wybierają też suknie ślubne ozdobione piórami przytwierdzonymi do rękawków lub do dołu kreacji. Z kolei na drugim biegunie trendów na 2020 jest styl modern.
Garnitur, czyli jedno z najbardziej eleganckich i wizytowych ubrań męskich, jest doskonały również na ślub. Garnitur weselny powinien składać się z trzech części: spodni, marynarki i kamizelki (dwie ostatnie powinny być podszyte wiskozą). W klasycznej wersji, wszystkie trzy elementy uszyte są z tego samego materiału i w tym samym
17 stycznia na antenie TVN Style rusza 6. sezon programu Izabeli Janachowskiej "W czym do ślubu?". Ekspertka pomoże znaleźć wymarzone ślubne kreacje dla czterech panien młodych oraz ważnych dla nich osób. Będą piękne stylizacje, mnóstwo inspiracji oraz wzruszeń!
Ewa Mielnica, Miss Polski 2014 zdecydowała się o pomoc w wyborze sukni na wesele poprosić Izabelę Janachowską. Do programu "W czym do ślubu?" zabrała też swojego narzeczonego Łukasza, by i on z pomocą Izy wybrał swoją stylizację.
Bohaterką trzeciego odcinka programu "W czym do ślubu?" jest Agata. Ma 28 lat i mieszka w Kołobrzegu. Jej największą pasją jest karate. Ze swoim narzeczonym Tomkiem poznali się w pracy - ich wspólnym zainteresowaniem i jednocześnie pracą jest budownictwo. On był kierownikiem robót, a ona majstrem budowy.
#47 2018-02-26 15:48. WITAM PROSZĘ O POMOC BO JUŻ NIE DAJE RADY W DWOCH ODCINKACH SPOTKAŁAM SIE Z PIĘKNĄ PIOSENKA CHYBA s01e07 i na pewno s02e10 W tym pierwszym słychać ją gdy panna młoda pokazuje się mamie po metamorfozie i trwa dłuższą chwilę.. a w drugim gdy przedstawiamy jest narzeczony!!!
orJL. fot. Adobe Stock, Me studio Muszę sobie zrobić tomografię komputerową zatok. Od dłuższego już czasu trudno mi było oddychać, ból stał się nie do zniesienia, i w czerwcu lekarz wreszcie zdecydował się wypisać mi skierowanie. Ręce mu się przy tym trzęsły, bo to kosztowne badanie, i przez dwie czy trzy wizyty mnie zbywał. Miał chyba, cwaniaczek, nadzieję, że nie wytrzymam i zrobię tę tomografię prywatnie. Ale go przetrzymałem. Jestem emerytem i najzwyczajniej w świecie na taki wydatek mnie nie stać. Zresztą dlaczego mam płacić za coś, co mi się należy jak psu miska? Ze skierowaniem w ręce poszedłem do jedynego w naszym powiatowym mieście centrum medycznego, które robi tego typu badania. Gdy wychodziłem z domu, założyłem się z żoną o butelkę wina, na kiedy dostanę termin. Ona, niepoprawna optymistka, obstawiała październik, ja drugą połowę grudnia. Mój przyjaciel czekał na tomografię głowy pół roku, inny znajomy jeszcze dłużej, więc dlaczego ja niby miałbym się dostać wcześniej? Mam z tego zrezygnować? Nigdy w życiu! Grzecznie stanąłem w (jak zwykle) gigantycznej kolejce do rejestracji i żeby zabić jakoś czas, zacząłem czytać gazetę. Kolejka posuwała się bardzo powoli, więc do okienka dotarłem mniej więcej po godzinie. Podałem pani skierowanie i poprosiłem o wyznaczenie terminu. Postukała w klawiaturę, poprzyglądała się tam czemuś na ekranie komputera i oświadczyła, że zapisuje mnie na… 17 sierpnia na godzinę dziesiątą. – Tego roku? – chciałem się upewnić, bo myślałem, że się przesłyszałem. – Tak jest. To poniedziałek. Tylko proszę być punktualnie, bo inaczej nie zostanie pan przyjęty – pouczyła mnie. Teoretycznie powinienem skakać z radości. Rzucić się pani rejestratorce z wdzięczności na szyję i pobiec po kwiaty. Tylko półtora miesiąca czekania na tomografię? Nie znam nikogo, kto miałby takie szczęście… I pewnie faktycznie cieszyłbym się jak dziecko, gdyby nie jeden drobny fakt – 17 sierpnia zamierzałem odpoczywać nad morzem. Z okazji czterdziestej rocznicy ślubu córki wykupiły nam wczasy w Juracie. Wszystko dawno zarezerwowały, zapłaciły… Z niecierpliwością odliczaliśmy z żoną dni do wyjazdu. I teraz mielibyśmy z tego zrezygnować? Nigdy w życiu! – Niestety, tego dnia nie będzie mnie w mieście. Poproszę o inny termin, po 31 sierpnia – uśmiechnąłem się przepraszająco. Miałem nadzieję, że zapisze mnie na 1 września. Tymczasem spotkała mnie przykra niespodzianka. – Przykro mi, nie mogę panu dzisiaj wyznaczyć innego terminu – usłyszałem. – A to niby dlaczego? – Bo NFZ każe zapisywać na takie badania po kolei, dzień po dniu. Gdybym złamała ten przepis, to w razie kontroli wlepiliby nam karę – powiedziała. – Ale to jakaś totalna bzdura! Przecież ludzie mogą mieć inne plany! – zdenerwowałem się od razu. – Nic na to nie poradzę. Dziś wolne terminy są na 17 sierpnia, więc zapisuję na ten dzień – wzruszyła ramionami. – No to co mam w tej sytuacji zrobić? – jęknąłem, patrząc na kobietę bezradnie. – A gdzie pan wtedy będzie? – zainteresowała się nagle. – Na wczasach, nad morzem – przyznałem się cichutko mimo oporów. – No to niech pan wsiądzie w samochód albo pociąg i przyjedzie na badanie. A po wszystkim pan sobie nad to morze wróci – doradziła mi kobitka niefrasobliwym tonem. Straciłem mnóstwo czasu i nerwów Zacząłem się zastanawiać nad tą propozycją. Z jednej strony bardzo chciałem zrobić badanie jak najszybciej. Ale z drugiej… Miałem psuć sobie urlop, wydawać pieniądze na benzynę albo bilety kolejowe, jechać ponad 500 kilometrów w jedną stronę, a potem tyle samo wracać, tylko po to, żeby zrobić tomografię?! Prawdę mówiąc, wcale mi się to nie uśmiechało. – No to jak, zapisywać czy nie? – wyrwał mnie z zamyślenia głos pani z rejestracji. – Nie, jednak nie skorzystam… Ale proszę mi w takim razie doradzić, co mam zrobić, żeby dostać się na badanie po 31 sierpnia – dopytywałem się. – O Boże, jaki pan marudny… Musi pan zapolować na termin! – westchnęła. – Słu… słucham?! – No, trzeba przyjść do rejestracji w dniu, w którym będziemy zapisywać na przykład na 1 września – powiedziała lekko już zniecierpliwiona. – A kiedy to będzie? – chciałem wiedzieć, lecz pani wyraźnie miała mnie już dość. – Nie mam pojęcia! Może za tydzień, może za miesiąc. Wszystko zależy od tego, ilu pacjentów ze skierowaniami się zgłosi! – aż podniosła głos, nie kryjąc irytacji. – Przepraszam, to znaczy, że mam codziennie stać godzinę w kolejce, żeby tylko dowiedzieć się, czy już zapisujecie na wrzesień? – chciałem się upewnić, bo sytuacja wydawała mi się szczytem absurdu. – A co w tym dziwnego?! Przecież ja za pana stać nie będę, nie? – prychnęła rejestratorka i zerknęła znacząco na koleżankę. – Zresztą może pan próbować załatwić sprawę telefonicznie. Polowałem na ten przeklęty termin ponad trzy tygodnie. Codziennie stawiałem się w centrum medycznym i odstawałem swoje w kolejce, bo dodzwonić się oczywiście nie mogłem. Straciłem mnóstwo czasu i nerwów. Ale udało się! Upolowałem 3 września! Teoretycznie powinienem się cieszyć, ale jakoś nie potrafię. Czytaj także:„Chciałam, by mężczyźni nosili córkę na rękach i wychowałam ją na księżniczkę. Efekt? Oliwia nie potrafi ugotować ryżu”„Koleżanka pod niebiosa wychwalała swoją synową. Ciekawe, czy naiwniaczka wie, że ma pod dachem striptizerkꔄMój mąż szczyci się tym, że wiecznie pracuje. Uważa, że odpoczynek to lenistwo, a urlop – zmarnowany czas i pieniądze”
Już po wszystkim! Muszę Wam przyznać, że mimo, że program W czym do ślubu nagrywamy już 3 rok nigdy wcześniej aż tak się nie stresowałam, jak przed odcinkiem, który dziś o 14:05 mogliście zobaczyć na antenie TVN Style. Wszyscy, którzy widzieli program wiedzą z pewnością dlaczego… Tym razem przyszło mi się zmierzyć nie tylko z rolą prowadzącej… Dziewczyny wybierały suknie z mojej kolekcji! To miał być pierwszy raz, kiedy zobaczę suknie mojego autorstwa na prawdziwych, przyszłych Pannach Młodych. Do odcinka specjalnego zgłosiły się dwie przyjaciółki: Jagoda i Marta. Jak się poznały? Przez swoich narzeczonych, którzy postanowili je zabrać na festiwal muzyki elektronicznej. Coś zaskoczyło i od tamtej pory, czyli od ponad 3 lat dziewczyny są nierozłączne. Nie powinien więc nikogo dziwić fakt, że tę przygodę, jaką jest udział w programie również zdecydowały się przeżyć razem. Przed nagraniem obie twierdziły nawet, że mogą iść do ślubu w takich samych sukniach… Ciekawe 😉 Zobacz także: Zobacz detale, które czynią moje suknie wyjątkowymi! Jagoda to właścicielka firmy produkującej opakowania do kosmetyków. Sama o sobie powiedziała, że podobają się jej suknie ślubne w kolorach innych, niż klasyczna biel a jej wymarzona kreacja powinna pięknie podkreślać dekolt. Marta natomiast studiuje architekturę i mimo, że na codzień nie przepada za błyszczącymi ubraniami, to suknia ślubna mogłaby się przynajmniej mienić. Dodatkowe wymagania? Dla Marty ważne były zakryte plecy, bo nie chciała eksponować swojego tatuażu. Pierwszy wybór Marta zdecydowała, że to przyjaciółka jako pierwsza wybierze kreacje i dla siebie i dla niej. Jagoda postanowiła, że pokaże się swoim bliskim w modelu 19003- morelowej sukni z efektem ombre i kwiatowymi zdobieniami. Nie mogę powiedzieć, że ten wybór mnie zaskoczył, bo ta konkretna propozycja ma najintensywniejszy kolor z całej mojej kolekcji. Zastanowiła mnie natomiast propozycja dla Marty. Jagoda postawiła na suknię 19007, jedyny projekt boho spośród 13 modeli. Marta nie wspominała nic o tym, że marzy jej się suknia w takim stylu, w dodatku odsłonięte plecy, ale cóż… może przyjaciółka zna ją lepiej? Druga próba Jako druga wybierała Marta. Sama zdecydowała się na model 19002- błyszczącą księżniczkę z brokatowymi detalami i trzeba przyznać, że prezentowała się naprawdę oszałamiająco! Ponownie zaskoczył mnie wybór dla przyjaciółki Marta sama przyznała, że robi to trochę z przekory i postawiła na model 19008- cielistą rybę z kwiatowymi aplikacjami i dopinaną, tiulową spódnicą z długim trenem. Efekt? Przyszła Panna Młoda, podobnie jak towarzyszące jej Mama i przyjaciółka oniemiały z wrażenia. Kolejna propozycja Jako następne suknie dla swoich córek wybierały obecne w studiu Mamy i tak Jagodę zobaczyłyśmy w minimalistycznej sukni z metalicznymi akcentami 19013, a Martę w sukni, którą na początku odcinka wybrała dla siebie Jagoda- 19003. Panie nie mogły (albo nie chciały) się zdecydować, która z przyjaciółek prezentowała się w tym modelu lepiej i muszę przyznać, że sama nie jestem w stanie wskazać mojej faworytki. Moje typy Jeśli oglądacie program W czym do ślubu wiecie z pewnością, że często staram się wyjść poza schemat myślenia Panien Młodych i zaproponować im stylizacje, na które same by się nie zdecydowały. Dlatego też postanowiłam zaproponować Jagodzie suknię 19009- ozdobioną koronką księżniczkę z opadającymi, asymetrycznymi ramionami. A Marta? Marta z przymierzalni wyszła także w iście królewskim stylu. Model 19001 to piękna księżniczka z wyszywanym koralikami i perełkami gorsetem i spódnicą ozdobioną tysiącem malutkich trójwymiarowych kwiatuszków. Dziewczyny we wszystkich sukniach wyglądały naprawdę bajecznie, ale przyszedł czas na decyzję. Niekwestionowaną wygraną tego odcinka okazałą się Marta- nie tylko postawiła na suknię, którą sama wybrała, ale i Jagoda zdecydowała się swoje sakramentalne TAK powiedzieć w kreacji, którą zaproponowała jej przyjaciółka. Jagoda Odjeżdżając z programu dziewczyny mówiły, że to była niezapomniana przygoda… Muszę przyznać, że także dla mnie. Tego odcinka z pewnością długo nie zapomnę! Marta
Dziś, 15:15Kolarstwo: Tour de Pologne - 5. etap: Łańcut - Rzeszów...Oglądaj kanałDziś, 18:00Tenis: Turniej ATP w Waszyngtonie - mecz 2. rundy gry pojedynczej...Dziś, 20:00Dorwać byłą...Oglądaj kanałDziś, 20:00Tenis: Turniej WTA w San Jose - mecz 2. rundy gry pojedynczej...Dziś, 20:00Teoria wszystkiego...Dziś, 20:00Prawo Bronxu...Oglądaj kanałDziś, 21:00Upadek królestwa 5...Dziś, 21:35Dwanaście małp...Oglądaj kanałDziś, 22:00Nagi instynkt przetrwania: Elita...Dziś, 22:00Alergia. Gdy buntuje się ciało...Dziś, 22:00Historia Szarego...Oglądaj kanałDziś, 23:00Piłka nożna: Superpuchar Francji - mecz: Paris Saint-Germain - FC Nantes...Jutro, 15:15Kolarstwo: Tour de Pologne - 6. etap: Nowy Targ - Stacja Narciarska Rusiń-Ski - jazda indywidualna na czas...Oglądaj kanałJutro, 18:00Tenis: Turniej ATP w Waszyngtonie - mecz 2. rundy gry pojedynczej...Jutro, 18:05Piłka nożna: Eliminacje Ligi Konferencji Europy - mecz 3. rundy: Spartak Trnava - Raków Częstochowa...Jutro, 18:55Autor widmo...Oglądaj kanałJutro, 20:00Drapacz chmur...
muzyka z programów telewizyjnych Strona:123…10Dalej » Dodaj odpowiedź #1 2017-04-29 13:57 Chodzi mi o piosenkę z ego odcinka w minucie 2:06: Oceń wiadomość: 0Tak 0Nie Cytuj #2 2017-06-17 00:25 Witam potrzebuje tytuł i wykonawcę piosenki z 1 sezonu odcinek 2 panna młoda Justyna. minuta Bardzo ważne Oceń wiadomość: 1Tak 0Nie Cytuj #5 2017-07-29 15:10 tej samej piosenki z programu, ale to też nie leciała przez dłuższą chwilę, jak Justyna przymierzała suknię, ale jeszcze przed podjęciem proszę o pomoc. Oceń wiadomość: 0Tak 0Nie Cytuj #6 2017-07-31 22:11 A ja chciałabym wiedzieć co to za utwór w 3 odcinku gdzie panna młoda widzi się w lustrze w finale...... Oceń wiadomość: 0Tak 0Nie Cytuj #7 2017-08-04 20:13 Przemo112345 :Witam potrzebuje tytuł i wykonawcę piosenki z 1 sezonu odcinek 2 panna młoda Justyna. minuta Bardzo ważneRównież poszukuję tej piosenki Oceń wiadomość: 0Tak 0Nie Cytuj #8 2017-08-19 20:34 Witam, szukam piosenki z 5 odcinka, gdy przyjaciółka panny młodej jest pokazana w zielonej sukience Oceń wiadomość: 0Tak 0Nie Cytuj #12 2017-09-25 09:07 Witam. Szukam piosenki z wczorajszego odcinka ( programu "w czym do ślubu", był to bodajże odcinek 4. Piosenka leciała mniej więcej w tym momencie, jak młoda para zobaczyła się w wybranych strojach po raz pierwszy. Jedyne słowa jakie udało mi się wychwycić to: "my darling i want you" ale nie jestem ich w 100% pewna. Proszę o pomoc! :) Oceń wiadomość: 0Tak 0Nie Cytuj #16 2017-11-06 15:17 Zna ktoś piosenkę z odcinka 7 sezonu 1 kiedy to Sabina siada na motocykl? Na początku programu jak ja przedstawiaja Oceń wiadomość: 0Tak 0Nie Cytuj #17 2017-11-20 21:16 Hej, Od jakiegoś czasu męczy mnie jedna piosenka, gdzie pomimo wyłapania słów nigdzie nie mogę jej znaleźć - czyżby była zrobiona specjalnie pod odcinek? Podaję link:1:57 do 2: który wychwyciłam:"cause i feel love for what i'm doing and i know that it is right I feel love for what i'm being and i know its worth the fight"Będę wdzięczna za odpowiedź. :) Ostatnio edytowany przez Guest (2017-11-20 21:18) Oceń wiadomość: 1Tak 0Nie Cytuj Następna strona ►► muzyka z programów telewizyjnych [TVN Style] W czym do ślubu? Strona:123…10Dalej » Dodaj odpowiedź
Rozłożysta i błyszcząca jak u księżniczki, dopasowana w kształcie rybki czy może ta prosta i krótka z delikatnymi dodatkami? Wybór sukni ślubnej to nie jest łatwa sprawa, zwłaszcza, że w tym dniu każda panna młoda chce wyglądać olśniewająco. Na szczęście na pomoc niezdecydowanym przychodzi ekspertka ślubna Izabela Janachowska. W niedzielę, 19 marca br. o godzinie 13:40 na antenie TVN Style zadebiutuje jej nowy program - „W czym do ślubu?”. Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony. Prowadząca „I nie opuszczę cię aż do ślubu” (emisja w TVN Style) już nie raz w swoim programie spotkała przyszłe mężatki, których największym problemem przed ślubem był właśnie wybór odpowiedniego stroju. Zdarza się, że narzeczone miesiącami przeglądają projekty sukien i szukają tej jednej wymarzonej. Niestety, zdjęcia w gazetach i Internecie zazwyczaj nijak mają się do rzeczywistości. W trakcie pierwszej przymiarki często okazuje się, że wyśnione i wcześniej wybrane ubranie ślubne nie jest odpowiednie dla wybierającej go osoby. Nie każda suknia jest dobra dla osób o niskim wzroście lub tych, których figura ma kształt jabłka czy gruszki. Gospodynią programu „W czym do ślubu?” jest Izabela Janachowska, foto: TVN Gospodynią programu „W czym do ślubu?” jest Izabela Janachowska, foto: TVN Izabela Janachowska w programie „W czym do ślubu?”, foto: TVN Izabela Janachowska w programie „W czym do ślubu?”, foto: TVN Izabela Janachowska w programie „W czym do ślubu?”, foto: TVN Izabela Janachowska w programie „W czym do ślubu?”, foto: TVN Izabela Janachowska (z prawej) i uczestnicy programu „W czym do ślubu?”, foto: TVN Izabela Janachowska (w środku) i uczestnicy programu „W czym do ślubu?”, foto: TVN I wtedy zaczyna się dramat... Panna młoda musi zweryfikować swoje wcześniejsze wyobrażenia. Do tego często otacza ją wianuszek dobrych doradców. Mama chce, żeby miała zakryte ramiona, przyjaciółki doradzają głęboki dekolt, a teściowej nic się nie podoba. - Izabela Janachowska z pomocą stylistki ślubnej pomoże zagubionym przyszłym mężatkom znaleźć dla siebie idealną suknię ślubną. Zajmie się także jedną z osób bliskich pannie młodej, która też musi wyglądać dobrze w tym dniu. W ślubnym atelier Izabeli Janachowskiej powstaną kreacje, jakich nie można znaleźć w całym kraju. Dzięki niej każda przyszła mężatka wreszcie poczuje się wyjątkowo. Wybór strojów na ten szczególny dzień stanie się tylko pretekstem do opowiedzenia losów bohaterek, które nie raz wywołają u widzów wiele emocji i wzruszeń - czytamy w opisie. „W czym do ślubu?” - emisja w niedziele (od 19 marca 2017 roku) o 13:40 w TVN Style (TVN Style HD). Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.
suknie z programu w czym do slubu