Tekst:Ej wisusy i chłopakiPaszczak wsadzi was do pakiBim beri bim beri buObrzydliwi podpalaczeWprost nie można na was patrzećBim beri bim beri buJa wyaresztu
Sonia (2016) Dubbing PL. Obejrzyj ten oraz 14286 innych filmów i seriali premium od oficjalnych dystrybutorów! Oglądaj legalnie i w najlepszej jakości. Sonia po raz pierwszy nocuje u nowej koleżanki. Zapowiada się długa, magiczna, pełna niezapomnianych przygód noc!
Power Rangers (2017) Dubbing PL. Następne wideo. anuluj. Lato Muminków (2008), Dubbing PL. 720p premium. 01:34:47. Hugo i łowcy duchów (2015) Dubbing PL.
Super Miś (2019) Dubbing PL. Obejrzyj ten oraz 14324 innych filmów i seriali premium od oficjalnych dystrybutorów! Oglądaj legalnie i w najlepszej jakości. Kłusownicy porywają z lasu niedźwiadka i sprzedają go na czarnym rynku. Tata miś udaje się do miasta, by uratować synka. Rozpoczyna się wielka przygoda.
Alone in the Dark II (2008) Napisy PL. 1080p. RedPixel . 01:34:06. Kobieta w czerni 2: Anioł śmierci (2014) Napisy PL Lato Muminków (2008), Dubbing PL. 720p
Lato Muminków (2008), Dubbing PL. 720p premium. 01:13:06. Renifer Niko ratuje brata (2012) Dubbing PL. 720p premium. 01:30:06. Ratchet i Clank (2016) Dubbing PL
Przygoda w Paryżu (2011) Dubbing PL. Obejrzyj ten oraz 14366 innych filmów i seriali premium od oficjalnych dystrybutorów! Oglądaj legalnie i w najlepszej jakości. Mieszkańcy Paryża z niepokojem słuchają doniesień o potworze, który grasuje w okolicy. Usiłuje go dopaść bezduszny i nadgorliwy prefekt policji, ale ma on też swoich
bJOwb0S. Lato Muminków Tytuł oryginalny:Farlig midsommar Autor:Tove Jansson (1914-2001) ... Tłumacz:Irena Szuch-Wyszomirska (1912-1986) ... Lektor:Krzysztof Kowalewski (1937-2021) ... Wyd. w latach:203 - 2021 Autotagi:audiobookidokumenty elektronicznedruke-booki Więcej informacji... Lato Muminków, ukazujące się teraz jako audiobook, jest jedną z książek znanego cyklu o tytułowych Muminkach, tajemniczych i sympatycznych istotach. Ich stworzycielka, fińska pisarka Tove Jansson, jest także autorką kilku innych pozycji dla dzieci i młodzieży, takich jak: Kto pocieszy Maciupka?, Niebezpieczna podróż, Kamienne pole, Podróż z małym bagażem, Lato czy Córka rzeźbiarza. Największą popularność przyniosła jednak seria o Muminkach, tak ze względu na unikatowy świat, który został w niej stworzony, jak i wspaniałe ilustracje samej autorki. No i oczywiście ze względu na wspaniałych bohaterów, nie tylko samych Muminków, lecz także i wielu innych, na czele z Włóczykijem czy Buką. W Lecie Muminków — który w formie audiobooka ukazuje się w interpretacji Krzysztofa Kowalewskiego — słuchacze zapoznają się nie tylko z całą Doliną Muminków, lecz przede wszystkim z domem Mamy i Tatusia Muminka, w którym każdy może liczyć na pomoc i przyjaźń. Krzysztof Kowalewski — wybitny aktor teatralny, telewizyjny, a także i dubbingowy. Stworzył niezapomniane kreacje w takich filmach i serialach jak: Potop, Nie ma róży bez ognia, Czterdziestolatek, Brunet wieczorową porą, Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz, Miś, Rozmowy kontrolowane, Złoto dezerterów czy Daleko od noszy. Więcej... „To okropność z tą górą ziejącą ogniem – powiedziała Mama Muminka. (…) – Od czasu gdy wyszłam za mąż, zachowywała się spokojnie, a teraz, kiedy akurat rozwiesiłam całą bieliznę do suszenia, znów zaczyna ziać i wszystko będzie czarne…” ( • Tak, lato w Dolinie Muminków nie zaczyna się zbyt radośnie. Najpierw ta góra ziejąca ogniem i sadzą, a potem wielka powódź. Rodzina musi opuścić przytulny dom i korzysta z gościny… dryfującego opuszczonego teatru. Mała Mi pomaga Włóczykijowi rozprawić się z Dozorcą Parku, a potem doradza mu w opiece nad dziećmi. Muminek z Panną Migotką przeżywają równie niebezpieczne przygody, a do spółki z pewną Filifionką potrafią nawet wyprowadzić w pole strażników więziennych. Tatuś Muminka zaś pisze sztukę, która z powodzeniem zostaje wystawiona w teatrze na wodzie. • Solidna porcja dobrego humoru. Czwarta książka z cyklu o Muminkach. Autorzy:Tove Jansson (1914-2001) Bogdan Chorążuk Tłumaczenie:Irena Szuch-Wyszomirska (1912-1986) Teresa Chłapowski Lektorzy:Krzysztof Kowalewski (1937-2021) Gustaw Holoubek (1923-2008) Ryszarda Hanin (1919-1994) Zygmunt Kęstowicz (1921-2007) Mieczysław Czechowicz (1930-1991) Krystyna Prońko Ilustracje:Tove Jansson (1914-2001) Irena Szuch-Wyszomirska (1912-1986) aut Kompozytor:Tadeusz Woźniak Reżyseria:Andrzej Maria Marczewski Adaptacja:Andrzej Maria Marczewski Wydawcy:Instytut Wydawniczy Nasza Księgarnia (203-2021) Legimi (2020) IBUK Libra (2014-2017) NASBI (2014) ebookpoint BIBLIO (2014) Polskie Radio SA Wifon Serie wydawnicze:Świat Muminków Muminki Świat Muminków - Tove Jansson Audiobook - Nasza Księgarnia "Muminki - Cykl Książek" Audiobook ISBN:83-10-08552-4 83-10-09138-9 83-10-09818-9 83-10-10317-4 83-10-10463-4 83-10-10635-1 83-10-11003-0 83-10-11188-6 978-83-10-11402-0 978-83-10-11575-1 978-83-10-12055-7 978-83-10-12148-6 978-83-10-12215-5 978-83-10-12640-5 978-83-10-12693-1 978-83-10-13284-0 978-83-10-13297-0 978-83-10-13595-7 9788310114020 83100981899 83-10-11003-8 83-10-11402-0 Autotagi:audiobooki beletrystyka biografie CD dokumenty elektroniczne druk e-booki elementy biograficzne epika fantastyka ikonografia książki literatura literatura piękna MP3 muzyka nagrania nagrania muzyczne opowiadania płyty gramofonowe powieści proza rejestracje audio i wideo rodzina słuchowiska zasoby elektroniczne zbiory opowiadań Powyżej zostały przedstawione dane zebrane automatycznie z treści 252 rekordów bibliograficznych, pochodzącychz bibliotek lub od wydawców. Nie należy ich traktować jako opisu jednego konkretnego wydania lub przedmiotu. Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał. to portal, którego sercem jest olbrzymi katalog biblioteczny, zawierający setki tysięcy książek zgromadzonych w krakowskich bibliotekach miejskich. To miejsce promocji wydarzeń literackich i integracji społeczności skupionej wokół działań czytelniczych. Miejsce, w którym możemy szukać, rezerwować, recenzować, polecać i oceniać książki. To społeczność ludzi, którzy kochają czytać i dyskutować o literaturze. to komercyjna czytelnia internetowa. Biblioteki wykupują w niej dostęp dla swoich czytelników. Dostęp do wszystkich publikacji w czytelni można uzyskać: z aplikacji Legimi po otrzymaniu kodu dostępu w bibliotece aplikacja dostępna jest na systemy Windows 8+, Windows Phone, Android, iOS oraz wybrane czytniki e-booków Biblioteka Kraków Kraków KBP Kraków NHbP Kraków PBP Kraków ŚBP Uprzejmie informujemy, że nasz portal zapisuje dane w pamięci Państwa przeglądarki internetowej, przy pomocy tzw. plików cookies i pokrewnych technologii. Więcej informacji o zbieranych danych znajdą Państwo w Polityce prywatności. W każdym momencie istnieje możliwość zablokowania lub usunięcia tych danych poprzez odpowiednie funkcje przeglądarki internetowej.
Bohaterowie filmu MUMINEK (Moomintroll) - Osobnik rozbrajająco naiwny, ale o wielkim sercu. Występuje we wszystkich książkach oprócz Doliny Muminków w Listopadzie. Najważniejszy jednak jest w Zimie Muminków. (...) W pewien czwartek pod koniec upałów, w stawku z brązową wodą, na prawo od drzew, na których wisiał hamak Tatusia, Muminek złowił małego smoka. Rzecz jasna nie miał zamiaru wyłowić smoka. Usiłował jedynie nałapać trochę drobnych stworzonek, które krążyły na dnie w mule; chciał bowiem zbadać, jak poruszają nogami, i sprawdzić, czy rzeczywiście niektóre z nich pływają tyłem.(...) TATA MUMINKA (Moominpappa) - Typ marzyciela i beznadziejnego romantyka, twórca książki na własny temat zatytułowanej Pamiętniki Tatusia Muminka. W książce Tatuś Muminka i morze zmusił rodzinę do opuszczenia własnego domu. Zamieszkali w opuszczonej latarni morskiej na małej skalistej wysepce, gdzie Tatuś głównie łowił ryby i oddawał się filozoficznym rozmyślaniom na temat morza. (...) Tatuś przeziębił się w samym środku upalnego lata i nie chciał pić gorącego mleka z cebulą i cukrem, nie chciał się też położyć. Siedział na huśtawce w ogrodzie, co chwila wycierał nos i twierdził, że cygara mają okropny smak (...) Nigdy przedtem nie był chory, więc traktował to niesłychanie poważnie (...) MAMA MUMINKA (Moominmamma) - osoba niezwykle wyrozumiała, cierpliwie znosząca dziwne zachowania swojej rodziny. Nie pojawia się jedynie w Dolinie Muminków w Listopadzie, zaś w Zimie Muminków głównie śpi. (...) Mama wepchnęła brudne naczynia pod łóżko, żeby pokój wyglądał porządniej, i wyszła na dwór, chcąc poszukać kawałka ziemi. To było bardzo ważne. Szukała i szukała. Obeszła całe wzgórze, na którym stała latarnia morska. Przeszła przez wrzosowisko aż do miejsca, gdzie rósł mech, okrążyła zarośla i zapuściła się między osiki. Szła i szła po ciepłym torfowym gruncie, ale ziemi nigdzie nie było (...) PANNA MIGOTKA (Snork Maiden) - osóbka wykazująca się sporą dozą kobiecej próżności. Wielka miłość Muminka. Uwielbia biżuterię i swoje własne odbicie. (...) - Bufka powinna zmienić uczesanie - powiedziała Mimbla. - Nie do twarzy jej z przedziałkiem pośrodku. - Grzywki też nie może mieć. - uznała Panna Migotka i wzburzyła swoje miękkie włosy pomiędzy uszami. Przygładziła chwaścik na końcu ogona i odwróciła się, żeby sprawdzić, czy puszek na grzbiecie układa się jak należy. - Czy to przyjemnie być włochatą na całym ciele? - spytała Mimbla. - Bardzo - odpowiedziała Panna Migotka z zadowoleniem. - Bufka, czy ty jesteś włochata? Bufka nie odpowiedziała.(...) MAŁA MI (Little My) - typ wyjątkowo złośliwy i wszędobylski. Jej ciekawość jest aż niebezpieczna. Mówi to co myśli i na co ma ochotę. Generalnie - robi tylko to co chce i chodzi tam gdzie jej się podoba, albo tam gdzie chodzić nie wolno. Jest młodszą siostrą Mimbli. (...) - Moja babcia jest już cała porośnięta - dodała Mi od niechcenia. - Siedzi tam, w salonie. Albo raczej to, co z niej zostało. Wygląda jak duża zielona kupa grzybów i można ją poznać tylko po tym, że z jednej strony sterczą jej wąsy. Lepiej przysuń ten dywan pod drzwi. O ile to coś pomoże.(...) Gdzieś w głębi domu dalej cykał zegar. - To jest właśnie dźwięk, który wydają grzyby, kiedy rosną - wyjaśniła Mi. - Rosną i rosną, aż wysadzą drzwi i powłażą na ciebie. (...) WŁÓCZYKIJ (Snufkin) - typ niezależny, który nie podporządkowuje się żadnym nakazom. Jak wskazuje jego imię, za długo w jednym miejscu nie posiedzi. (...)Włóczykij z nosem do góry węszył w powietrzu, było zimne jak żelazo. Pachniało elektrycznością. Pioruny waliły wielkimi, drgającymi pękami, jak równoległe słupy światła, cała dolina rozjaśniała się od ich oślepiającego blasku! Włóczykij tupał nogami z radości i zachwytu. Czekał na wiatr i deszcz, ale nie nadchodziły. Tylko wciąż grzmiało między szczytami gór, jakby przetaczały się tam i z powrotem ciężkie ogromne kule; czuć było zapach spalenizny. (...) MIMBLA (Mymble) - osobniczka pokroju Włóczykija, ale nie mająca specjalnych ciągot do wędrowania, patrząca na świat bardzo przymrużonym okiem. Najwięcej można się o niej dowiedzieć z Doliny Muminków w Listopadzie. (...) Nie ma nic przyjemniejszego i prostszego, jak czuć się wygodnie. Mimbla nie przejmowała się tymi, których spotykała i których potem nie pamiętała, nigdy nie próbowała mieszać się w ich sprawy. Przypatrywała się im i ich kłopotom z rozbawionym zdziwieniem. (...) Na dworze padał deszcz. Za kilka godzin będzie akurat na tyle głodna, żeby zjeść przygotowaną przez Filifionkę kolację, i może będzie miała ochotę porozmawiać sobie z kimś. Na razie nie musiała nic robić, mogła pogrążyć się w otaczające ją ciepło, cały świat był jedna wielką, miękką kołdrą okrywającą Mimblę, wszystko inne pozostawało na zewnątrz. Mimbli nigdy nic się nie śniło, spała wtedy, kiedy miała ochotę, i budziła się wtedy, kiedy było warto.(...) EMMA(...) - Patrzcie! Wszyscy odwrócili się i spojrzeli. Z ciemnego kąta wyłonił się jakiś cień. Wyszło coś szarego, pomarszczonego, szurając nogami, zmrużyło w słońcu oczy, nastroszyło wąsy i spojrzało na nich wrogo. - Jestem Emma - oświadczył stary szczur teatralny wyniośle. - Chciałam tylko powiedzieć, że nienawidzę kaszy. Już trzeci dzień jecie kaszę. - Jutro będzie owsianka - odpowiedziała Mama Muminka nieśmiało. - Nienawidzę owsianki! - odparła Emma. (...) BUFKA(...) W pokoju za drzwiami siedziała Bufka w zupełnie nowych włosach. Długie, żółte loki okalały jej zatroskaną twarz. Bufka spojrzała w lustro i westchnęła. Sięgnęła po inne włosy, rude i dzikie - i wcisnęła je sobie aż na oczy. I w tych niezbyt jej było do twarzy . W końcu drżącymi łapkami wzięła te, które zachowała na koniec i które najbardziej jej się podobały. Były bardzo czarne, przybrane błyszczącymi kruszynkami złota. Z zapartym tchem wsadziła je na głowę. Przez chwilę przyglądała się sobie w lustrze. Później powoli zdjęła loki i zapatrzyła się w podłogę. Panna Migotka cicho wycofała się na korytarz. Rozumiała, że Bufka chce być sama. (...) FILIFIONKA(...) Burza dudniła dalej, spokojnie i statecznie. Ale wszystkie niepokojące dźwięki zniknęły, wszystkie wycia, trzaskania, rozsypywanie się na kawałki, spadanie z hukiem i rozdzieranie się. Niebezpieczeństwo było więc wewnątrz domu, a nie na zewnątrz. Filifionka ostrożnie wciągnęła cierpki zapach morskich wodorostów i otworzyła oczy. Ciemność nie miała już tej gęstości jak tam, w salonie. Widziała morską kipiel i pasmo światła latarni przesuwające się wolno wśród nocy. Mijało ją półkolem, wędrowało przez piaszczyste wydmy, gubiło się hen na horyzoncie i znowu wracało. Dokoła i dokoła chodziło to spokojne światło, nie spuszczając oka z burzy. "Nigdy jeszcze nie byłam na dworze sama w nocy - stwierdziła Filifionka. Gdyby tak mama wiedziała..." Zaczęła pełznąć pod wiatr, w dół ku brzegowi, aby jak najdalej odejść od domu Paszczaka. Kotka z porcelany wciąż jeszcze trzymała w łapce, uspokajała ją myśl, że ma coś, co ją chroni. Spostrzegła, iż morze było teraz całe biało-granatowe. Grzebienie fal pędziły na wprost i niosło je jak dym na plażę. Ten dym miał smak soli. Za nią, z tyłu, roztrzaskało się coś wewnątrz domu. Ale nie odwróciła głowy. Skuliła się pod wielkim głazem i szeroko otwartymi oczyma patrzyła prosto w noc. Już nie marzła. Najdziwniejsze, było to, że nagle poczuła się zupełnie bezpieczna. Było to bardzo szczególne uczucie i Filifionka uznała, że jest nadzwyczaj przyjemne. Bo właściwie dlaczego miałaby się niepokoić? Katastrofa przecież nareszcie przyszła. (...) HOMEK(...) Las zaczął rzednąć. Ukazały się potężne, szare góry, poprzecinane głębokimi, bagnistymi wąwozami, tylko szczyty sterczały wysoko, całkiem nagie. Tu nie było w ogóle nic, jedynie wiatr hulał. Po ogromnym niebie pędziły ciężkie, śniegowe chmury, wszystko było olbrzymie. Homek Toft obejrzał się, dolina wyglądała jak jakiś niewiele znaczący cień, daleko w tyle. A potem popatrzył na morze. Leżało rozpostarte przed nim, ciemne, poprążkowane aż po widnokrąg białymi grzebieniami fal. Toft nastawił twarz do wiatru i usiadł, żeby czekać. Teraz nareszcie mógł czekać. Rodzina płynęła z wiatrem, prosto do brzegu. Przybywali z jakiejś wyspy, na której Toft nigdy nie był i której nie mógł zobaczyć. "Może mieli ochotę tam zostać myślał. Może ułożą historię o tej wyspie i będą ją sobie opowiadali przed snem". (...) PASZCZAK(...) - Majestat morza! - zawołał Paszczak drżącym głosem; był blady i patrzył z przerażeniem na brzeg burty po zawietrznej stronie, sunący znacznie za blisko spienionej, zielonej wody. "A więc takie to jest uczucie - myślał. Tak wygląda żeglowanie. Świat wywraca się do góry nogami, a ty wisisz na samiusieńkim brzegu bezdennej przepaści, marzniesz, wstydzisz się i żałujesz, kiedy jest już znacznie za późno, żeś się w ogóle wybrał. Żeby on tylko nie zauważył, jak ja się boję".
Rozdział 1 O okręcie z kory i górze ziejącej ogniemMama Muminka siedziała na schodach w słońcu i przymocowywała osprzęt[1] do okrętu z kory.„Jeśli dobrze pamiętam, to galion[2] ma dwa duże żagle z tyłu i kilka małych trójkątnych z przodu” – był ster, ale chyba jeszcze trudniejsza – ładownia. Mama Muminka zrobiła z kory malutką przykrywkę na luk[3], a kiedy przyłożyła ją do otworu, pasowała w sam raz; jej cienkie brzegi przywierały ściśle do pokładu.– Na wypadek sztormu – powiedziała sama do siebie i westchnęła niej na schodach siedziała Mimbla z kolanami podciągniętymi pod brodę i przyglądała się. Patrzyła, jak Mama Muminka przytwierdza sztag[4] szpilkami o różnokolorowych, szklanych główkach. Na szczytach masztów umieściła czerwone proporczyki.– Kto go dostanie? – zapytała Mimbla z namaszczeniem.– Muminek – odpowiedziała Mama Muminka, zajęta szukaniem w koszyku z przyborami do szycia czegoś odpowiedniego na linę kotwiczną.– Zgnieciesz mnie! – pisnęło cieniutko z koszyka.– Moja droga – odpowiedziała Mama Muminka. – Twoja mała siostrzyczka znów jest w koszyku. Pokłuje się igłami!– Mi! – zawołała groźnie Mimbla, usiłując wydobyć siostrę ze splątanego motka włóczki. – Wychodź natychmiast!Jednak mała Mi wczołgała się jeszcze głębiej w motek i znikła bez śladu.– Te wszystkie kłopoty są stąd, że jest taka mała – żaliła się Mimbla. – Nigdy nie wiem, co się z nią dzieje. Czy nie mogłabyś i dla niej zrobić łódki z kory? Pływałaby sobie w beczce z wodą i wiedziałabym przynajmniej, gdzie Muminka zaśmiała się i wyjęła z torby kawałek kory.– Czy myślisz, że to utrzyma małą Mi? – zapytała.– Na pewno – odparła Mimbla. – Ale musisz także zrobić jej z kory mały pas ratunkowy.– Czy mogę pociąć motek na kawałki? – krzyknęła mała Mi z koszyka.– Proszę bardzo – odpowiedziała Mama Muminka. Siedziała, podziwiając swój okręt i zastanawiając się, czy jeszcze o czymś nie przyfrunął skądś wielki, czarny płat sadzy i opadł prosto na pokład.– Fu! – powiedziała Mama Muminka i zdmuchnęła go. Ale zaraz przyszybował drugi i osiadł jej na pyszczku. Powietrze pełne było Muminka podniosła się z westchnieniem.– To okropność z tą górą ziejącą ogniem – powiedziała.– Górą ziejącą ogniem? – spytała mała Mi i zaciekawiona wytknęła głowę z koszyka.– Tak, jest tu w pobliżu góra, która zaczęła ziać ogniem – wyjaśniła Mama Muminka. – I sadzą. Od czasu gdy wyszłam za mąż, zachowywała się spokojnie, a teraz, kiedy akurat rozwiesiłam całą bieliznę do suszenia, znów zaczyna ziać i wszystko będzie czarne...– Wszyscy się spalą! – krzyknęła mała Mi radośnie. – I wszystkie domy, i ogrody, i zabawki, i rodzeństwo – wszystko się spali!– Głupstwa! – powiedziała Mama Muminka, zgarniając płat sadzy z chwili wstała i poszła poszukać stokiem, zaraz na prawo od drzewa, na którym Tatuś Muminka zwykle wieszał swój hamak, było oko wodne[5] pełne jasnobrązowej wody. Mimbla twierdziła zawsze, że na środku nie ma ono w ogóle dna. Może miała rację. Wokół jego brzegów rosły szerokie, błyszczące liście, żeby ważki i pająki wodne miały gdzie odpocząć, a pod powierzchnią wody kręciły się chyżo różne stworzonka z zaaferowanymi minami. Głębiej lśniły złote oczy żaby, niekiedy zaś w przelocie można było zobaczyć, jak śmigają jej tajemniczy krewni, którzy mieszkali na dnie wśród mułu. Muminek leżał na swoim zwykłym miejscu (czy też na jednym ze swoich zwykłych miejsc), zwinięty w kłębek na zielonożółtym mchu, z ogonkiem starannie podwiniętym pod i zadowolony patrzył w wodę, słuchając sennego brzęczenia pszczół.„To na pewno dla mnie – pomyślał. – Jestem pewny, że dla mnie. Mama każdego lata robi pierwszy okręt dla tego, kogo najbardziej lubi. A potem jakoś tak wykręci, żeby nikomu nie było przykro. Jeżeli ten pająk wodny popłynie na wschód, to jolki[6] nie będzie. Jeżeli na zachód, to jolka będzie, ale taka mała, że strach ją będzie wziąć do łapki”.Pająk wodny sunął z wolna w kierunku wschodnim. Muminkowi łzy stanęły w tej samej chwili trawa zaszeleściła i spomiędzy źdźbeł wyjrzała jego Mama.– Hej! – zawołała. – Mam coś dla ciebie!Ostrożnie spuściła galion na wodę. Zakołysał się pięknie nad swym odbiciem, po czym popłynął tak naturalnie, jakby nigdy nic innego nie natychmiast zauważył, że Mama zapomniała o pieszczotliwie pyszczkiem o jej pyszczek (było to takie uczucie, jakby się lekko dotknęło twarzą białego aksamitu) i powiedział:– To najpiękniejszy okręt, jaki kiedykolwiek obok siebie na mchu i patrzyli, jak galion płynie prosto przez jeziorko i jak zatrzymuje się po drugiej stronie przy wielkim strony domu słychać było, jak Mimbla nawołuje młodszą siostrę.– Mi! Mi! – krzyczała. – Ty potworze! Miii! Chodź do domu, to cię wytargam za uszy!– Znów gdzieś się schowała – powiedział Muminek. – Pamiętasz, jak kiedyś znaleźliśmy ją w twojej torebce?Mama Muminka kiwnęła głową potakująco. Siedziała z pyszczkiem pochylonym nad taflą wody i patrzyła na dno.– Tam leży coś błyszczącego – powiedziała.– To twoja złota bransoletka – odparł Muminek. – I naszyjnik Panny Migotki. Czy to nie jest dobry pomysł?– Wspaniały – przyznała Mama. – Odtąd zawsze będziemy trzymać naszą biżuterię tutaj, w brązowej źródlanej wodzie. Tu wygląda o wiele Mimbla, stojąc na schodach domu Muminków, tak wołała, że aż zachrypła. Wiedziała, że mała Mi siedzi w którejś ze swoich rozlicznych kryjówek i śmieje się.„Powinna mnie zwabić miodem – myślała Mi. – A potem, kiedy przyjdę, dać mi w skórę”.– Słuchaj, Mimbla – odezwał się Tatuś Muminka ze swego fotela na biegunach. – Jeśli będziesz tak krzyczeć, to ona nigdy nie przyjdzie.– Krzyczę tylko dlatego, żeby mieć czyste sumienie – wyjaśniła Mimbla. – Kiedy mama wyjeżdżała, powiedziała: „Zostawiam młodszą siostrzyczkę pod twoją opieką. Jeżeli ty nie potrafisz jej wychować, to nikt nie potrafi. Ja w każdym razie zaniechałam tego już na samym początku”.– Teraz cię rozumiem – powiedział Tatuś Muminka. – Krzycz sobie, jeżeli to cię uspokaja – dodał, po czym wziął kawałek placka z nakrytego do śniadania stołu, rozejrzał się ostrożnie i umoczył go w dzbanuszku ze nakryty był na pięć osób, szósty talerz stał pod stołem na werandzie, ponieważ Mimbla twierdziła, że tam właśnie czuje się bardziej Mi był, ma się rozumieć, bardzo mały; stał w cieniu wazonu z kwiatami pośrodku ogrodową ścieżką przybiegła Mama Muminka.– Nie spiesz się tak, moja droga – powiedział Tatuś Muminka. – Przegryźliśmy już coś niecoś w Muminka, sapiąc, weszła na werandę i stanęła, patrząc na stół nakryty do śniadania. Cały obrus był w sadzy.– Uff! – jęknęła. – Co za upał! I ta sadza! Okropność z tą górą ziejącą ogniem.– Gdyby była choć trochę bliżej, można by przynajmniej mieć przycisk na biurko z prawdziwej lawy – powiedział Tatuś Muminka z żalem. Upał rzeczywiście był leżał wciąż jeszcze nad jeziorkiem i spoglądał w niebo, które było zupełnie białe i wyglądało jak srebrna tarcza. Słyszał, jak mewy nawołują się nad morzem.„Czuje się burzę w powietrzu” – pomyślał Muminek sennie i podniósł się z mchu. I jak zawsze, gdy szło na zmianę pogody lub o zmierzchu, albo kiedy poświata na niebie była jakaś dziwna, zatęsknił za był jego najlepszym przyjacielem. Oczywiście Pannę Migotkę lubił także, ale dziewczyna to już nie to był pogodny, wiedział mnóstwo różnych rzeczy, ale nie mówił o nich bez potrzeby. Czasem tylko opowiadał o swoich podróżach i wtedy odczuwało się rodzaj dumy, jakby się było dopuszczonym do udziału w jakimś tajnym sprzysiężeniu. Kiedy pojawiał się pierwszy śnieg, Muminek razem z innymi zapadał w sen zimowy. Włóczykij natomiast wędrował wówczas na południe i dopiero z nadejściem wiosny wracał do Doliny wiosny nie czekał na niego od chwili, gdy zbudził się ze snu zimowego, choć nikomu o tym nie mówił. Kiedy stada ptaków przeleciały nad doliną, a śnieg na północnych stokach znikł, Muminek zaczął się niecierpliwić. Tak długo nie czekał lato, miejsce nad rzeką, gdzie Włóczykij rozbijał swój namiot, zarosło trawą i zazieleniło się, jakby nikt nigdy tam nie wciąż jeszcze czekał, choć już nie tak bardzo: zmęczył się i był trochę dnia Panna Migotka zaczęła mówić o tym przy obiedzie.– Jak ten Włóczykij spóźnia się w tym roku – powiedziała.– Kto wie, może wcale nie wróci – odrzekła Mimbla.– Na pewno Buka[7] go zjadła! – pisnęła Mi. – Albo wpadł do jakiegoś dołu i rozbił się na kawałki!– Cicho bądź! – przerwała Mama Muminka. – Włóczykij zawsze da sobie radę.„Może jednak naprawdę coś się stało... – myślał Muminek, idąc wolno wzdłuż rzeki. – Są przecież Buki i policjanci. I przepaści, w które można wpaść. I można zamarznąć na śmierć, i wylecieć w powietrze, i utonąć w morzu, i połknąć ość, i tak dalej... Wielki świat jest niebezpieczny. Nikt tam nikogo nie zna, nikt nie wie, co ktoś inny lubi, czego się boi. A właśnie gdzieś tam wędruje Włóczykij w swoim starym, zielonym kapeluszu... I gdzieś tam jest Dozorca Parku, jego największy wróg. Niebezpieczny, niebezpieczny wróg...”.Muminek stanął na moście i patrzył ponuro w dół na wodę. Nagle jakaś łapka dotknęła lekko jego ramienia. Muminek podskoczył i zakręcił młynka.– Ach, to ty – powiedział.– Tak mi smutno – rzekła Panna Migotka i spojrzała na niego prosząco spod uszach miała wianek z fiołków i okropnie nudziła się od samego mruknął przyjaźnie.– Pobawmy się – powiedziała Panna Migotka. – Pobawmy się, że ja jestem wyjątkowo piękna i że ty mnie porywasz!– Nie wiem, czy jestem w odpowiednim nastroju – odparł Migotka opuściła uszy. Wtedy Muminek szybko potarł pyszczkiem o jej pyszczek i powiedział:– W to, że jesteś wyjątkowo piękna, nie potrzebujemy się bawić, bo jesteś piękna. Ale wolałbym cię porwać raczej dalszy w wersji pełnej[1] Osprzęt – żagle, liny itp.[2] Galion – duży okręt z XVI i XVII w.; używany był do przewożenia towarów i do celów wojennych.[3] Luk – otwór w pokładzie statku, przez który ładuje się i wyładowuje towary.[4] Sztag – lina umocowana do górnej części masztu, skierowana w stronę dziobu lub rufy, służąca do zabezpieczenia masztu przed wyginaniem się w przód i w tył.[5] Oko wodne – niewielkie, głębokie jeziorko, typowe dla krajobrazu Finlandii (przyp. autorki).[6] Jolka – dwuwiosłowa łódź okrętowa służąca do różnych podręcznych czynności związanych z codzienną pracą na okrętach.[7] Buka – potwór, z którym rodzina Muminków i jej przyjaciele mieli do czynienia w „W Dolinie Muminków”.
Dolinę zamieszkiwaną przez Muminki nawiedza powódź będąca skutkiem wybuchu wulkanu. Rodzina znajduje schronienie w pływającym domu wielbicielki teatru.
Familijny, Fantasy, Animowany, Dla dzieci, Polskie, Bajka Wielka przygoda czeka! Stworzonka zamieszkujące Dolinę znalazły się w nie lada niebezpieczeństwie. Po wybuchu wulkanu nadeszła powódź, a wody przybywa bardzo szybko. Rodzina Muminków szybko musi poszukać nowego schronienia w bezpiecznym miejscu. Film z biblioteki: CDA Premium
lato muminków 2008 dubbing pl