Tak, to nie żart, na chujni będzie coś pozytywnego o płci pięknej! Sam już tu wylewałem swoje gorzkie żale na temat bab a teraz proszę! Poznałem ostatnio, całkiem przypadkowo świetną dziewczynę, taką, o jakich myślałem, że już dawno nie istnieją. Ona jest wręcz jakby pozbawiona tych wszystkich cech, które teraz popularnie przypisuje się kobietom. Nie Kawusia.pl - z nami nie zaśniesz - Strona 1. Idealnie 25 listopada 2023. 0. 0. Skomentuj. 5. Krowy zaskoczyły kolarzy 25 listopada 2023. Mimo iż staramy się, aby wszystkie informacje i dane techniczne dostępne w serwisie mGSM.pl były aktualne i prawdziwe, nie możemy jednak zagwarantować, że takie są w rzeczywistości. Dlatego też, jeśli zauważyłeś błąd w prezentowanych danych, prosimy nie jestem chamem, ale mogę nim być jak traktowac dame, wiem co to styl bo nie za to ma być kim chce być dla mnie nie to nie tam sa drzwi drogie panie 1. Potrzebuje kobiety, która wie co i kiedy sekrety nie istnieja, która nie boi się biedy Kobiety, wiernej, nie musi lsnic pieknem, Z ladnej miski się nie najesz, to jest pewne Ogłoszenia kobiet z numerem telefonu w Wyszkowie. Kiedyś głowa w chmurach, a teraz nogi mocno na ziemi, ale podobno to cechuje zodiakalnych strzelców. Moja babcia mawiała ,, z ładnej miski się nie najesz, ale ten cusik musi mieć,, i coś w tym jest. Z ładnej miski się nie najesz? Psycholog wyjaśnia, dlaczego w związkach z długim stażem troska o wygląd schodzi na dalszy plan. Niebezpieczny trend w randkowaniu. Doprowadza drugą połówkę do szaleństwa. Miłość na "dożycie". Seniorzy też chcą się jeszcze zakochać Dlatego zdrowe przekąski HELIO powinny się znaleźć także na Twojej liście zakupów i w Twojej codziennej diecie! Sytuacja na świecie związana z rozprzestrzenianiem się wirusa COVID-19 spowodowała, że musieliśmy wszyscy zadbać o zdrowie swoje i naszych bliskich, zostać w domu i na nowo zorganizować codzienne życie. Dz4vCc. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2014-07-19 11:50:00 facet838383 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-19 Posty: 5 Temat: Nie atrakcyjny facet i fajna kobieta wątpliwości Poznałem przez sieć wspaniałą kobietę, po prostu mój ideał, mądra, wesoła, miła, dałem jej sporo moich zdjęć jednak ja na zdjęciach wychodzę na przystojnego faceta a na żywo wręcz odwrotnie, chodzi o twarz... poza tym jestem zawsze czysty zadbany, raz w miesiącu do fryzjera, dowodem mojej nie atrakcyjności były wcześniejsze randki internetowe gdzie dostawałem kosza za koszem... Chodzi więc o to że ona mnie lubi, zanim się spotkaliśmy to była dla mnie bardzo miła pisała słodkie smski (komplementowała również moją urodę), ja jej również podobne rzeczy pisałem, po spotkaniu ta cała jej "słodkość" i komplementy z jej strony znikły, było i drugie spotkanie, zauważyłem że nawet unikała przytulenia na pożegnanie, widzę po niej że się jej nie podobam fizycznie (jak większości kobiet...), nie chcę wpaść w ramę przyjaciela, mnie do kobiet zawsze bardziej rozmowy zbliżały niż fizyczność więc prędzej czy później się zakocham tym bardziej że się świetnie dogadujemy tylko właśnie z jej strony tej chemii brak, ona nie chce zerwać tej znajomości ani ja po prostu powiedziała że się nie angażuje bo nie wie czy coś z tego będzie, nie wiem czy to ciągnąć dalej bo nie chcę cierpienia, już sporo przeszedłem nie jestem młody a nie szczęśliwa miłość odbija się na każdej strefie życia... Dodać muszę jeszcze jedną rzecz zdarzało mi się w życiu że zakochiwały się we mnie kobiety moich znajomych, miałem 2 takie przypadki nie wykorzystałem tej szansy i nie wiązałem się z nimi (mój błąd) jednak wiem że to było zauroczenie nie wyglądzie a w osobowości po prostu mnie znały długo i z czasem widocznie uczucie do mnie narastało. Na kobiecie z którą się spotykam bardzo mi zależy bo ma podobne podejście do życia jak ja i wiem że taką spotkać drugą to w moim przypadku graniczy z cudem... Rozmawialiśmy ze sobą przed spotkaniem ponad miesiąc i teraz dobija drugi miesiąc tej mam robić dalej? 2 Odpowiedź przez PodPseudonimem 2014-07-19 11:56:22 PodPseudonimem Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-11-01 Posty: 813 Wiek: ...dzieści parę Odp: Nie atrakcyjny facet i fajna kobieta wątpliwościjeśli dla kobiety ważne jest to, że nie wyglądasz jak adonis, a nie to, że fajnie wam się rozmawia, to naprawdę jest takim ideałem? 3 Odpowiedź przez facet838383 2014-07-19 12:00:08 facet838383 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-19 Posty: 5 Odp: Nie atrakcyjny facet i fajna kobieta wątpliwości PodPseudonimem napisał/a:jeśli dla kobiety ważne jest to, że nie wyglądasz jak adonis, a nie to, że fajnie wam się rozmawia, to naprawdę jest takim ideałem?każda z kobiet patrzy na wygląd taka prawda... twierdzicie że facet musi mieć "to coś" może po prostu w tym przypadku tego czegoś nie ma 4 Odpowiedź przez Lwica_ 2014-07-19 14:11:33 Lwica_ Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: studentka Zarejestrowany: 2013-05-02 Posty: 885 Wiek: 23 Odp: Nie atrakcyjny facet i fajna kobieta wątpliwości To prawda, wygląd jest ważny, bo chemia musi co możesz zrobić, to dalej utrzymywać z nią jak najlepszy kontakt, ale nie starać się usilnie o jej względy. Bądź świetnym facetem, z którym doskonale się dogaduje, ale niech ma poczucie, że nie jest jedyną, która Ci się podoba. Nie traktuj jej jak księżniczkę. Kobieta musi mieć bowiem świadomość, że jesteś fantastycznym mężczyzną (skoro tak świetnie się dogadujecie), ale ona nie jest pępkiem świata (czyli, krótko mówiąc, tego fantastycznego mężczyznę może usidlić inna kobieta - szczęściara, a do tego dopuścić nie wolno, jeśli zacznie jej na Tobie zależeć), by czuć się zarazem cudownie, mając z Tobą kontakt, ale i niepewnie, bo nie jest w stanie oszacować, ile jest takich "szczęściar".Pewnych rzeczy niestety nie przeskoczysz... Jeśli pomimo świetnego kontaktu bez żadnych deklaracji i ich wymuszania z Twojej strony ona nadal nie będzie zainteresowana, to niestety nie jest już to od Ciebie zależne. 5 Odpowiedź przez chwilla 2014-07-19 14:15:15 chwilla Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-16 Posty: 171 Odp: Nie atrakcyjny facet i fajna kobieta wątpliwości facet838383 napisał/a:PodPseudonimem napisał/a:jeśli dla kobiety ważne jest to, że nie wyglądasz jak adonis, a nie to, że fajnie wam się rozmawia, to naprawdę jest takim ideałem?każda z kobiet patrzy na wygląd taka prawda... twierdzicie że facet musi mieć "to coś" może po prostu w tym przypadku tego czegoś nie maKtos moze byc dla nas brzydki i momo to ciagnie nas do niego. Albo moze sie podobac obiektywnie brzydki facet. 6 Odpowiedź przez Iceni 2014-07-19 14:41:13 Iceni Gość Netkobiet Odp: Nie atrakcyjny facet i fajna kobieta wątpliwości Daj jej szansę, niech minie rozczarowanie - wtedy na chłodno zdecyduje co jest dla niej ważniejsze - charakter, czy takie powiedzenie, że mężczyzna zakochuje się w tym, co mu się podoba, a kobiecie podoba się to, w czym się zakochała..Jeżeli dotrwasz do tej chwili, w której się w tobie zakocha, to zacznie dostrzegać, że twoje oczy mają wyjątkowy kolor, że masz bardzo delikatne dłonie, że robią ci się zmarszczki kiedy się smiejesz i nagle wydasz jej się najpiękniejszym facetem na ziemi... 7 Odpowiedź przez facet838383 2014-07-19 21:18:56 facet838383 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-19 Posty: 5 Odp: Nie atrakcyjny facet i fajna kobieta wątpliwości Iceni napisał/a:Daj jej szansę, niech minie rozczarowanie - wtedy na chłodno zdecyduje co jest dla niej ważniejsze - charakter, czy takie powiedzenie, że mężczyzna zakochuje się w tym, co mu się podoba, a kobiecie podoba się to, w czym się zakochała..Jeżeli dotrwasz do tej chwili, w której się w tobie zakocha, to zacznie dostrzegać, że twoje oczy mają wyjątkowy kolor, że masz bardzo delikatne dłonie, że robią ci się zmarszczki kiedy się smiejesz i nagle wydasz jej się najpiękniejszym facetem na ziemi...Dziękuję za rady posłucham ich może masz rację, z jakiegoś powodu chce się ze mną spotykać i nagadać się nie możemy 8 Odpowiedź przez kanouga 2014-07-22 19:35:28 kanouga Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-22 Posty: 173 Wiek: odpowiedni Odp: Nie atrakcyjny facet i fajna kobieta wątpliwości"Z ładnej miski się nie najesz" Czy naprawdę ona taka idealna skoro jednak nie charakakter a wygląd robi wrażenie ? Może jeśli naprawdę Ci na niej zależy to daj trochę czasu niech Cię pozna. Piszesz, że znacie się dopiero dwa miesiące. To krótko. Tylko, ze z drugiej strony im bardziej będziesz w to brnął tym gorzej będzie jeśli jednak nie właśnie tak nabiera się doświadczeń, żeby więcej nie popełnić tego samego błędu 9 Odpowiedź przez facet838383 2014-07-23 07:29:12 facet838383 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-19 Posty: 5 Odp: Nie atrakcyjny facet i fajna kobieta wątpliwości kanouga napisał/a:"Z ładnej miski się nie najesz" Czy naprawdę ona taka idealna skoro jednak nie charakakter a wygląd robi wrażenie ? Może jeśli naprawdę Ci na niej zależy to daj trochę czasu niech Cię pozna. Piszesz, że znacie się dopiero dwa miesiące. To krótko. Tylko, ze z drugiej strony im bardziej będziesz w to brnął tym gorzej będzie jeśli jednak nie właśnie tak nabiera się doświadczeń, żeby więcej nie popełnić tego samego błęduJuż nie będę w to brnął po 3 spotkaniu które było równie fajne jak 2 poprzednie zaczyna mnie unikać, więc już więcej nie będę do niej pisał dzwonił i zapraszał bo nie ma to najmniejszego sensu skoro chce się odciąć ode mnie droga wolna... może zatęskni ale szczerze w to wątpię... myślę że od początku była na nie po spotkaniu, najlepszą w tej chwili metodą jest odpuszczenie . 10 Odpowiedź przez facet838383 2014-07-23 07:33:12 facet838383 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-19 Posty: 5 Odp: Nie atrakcyjny facet i fajna kobieta wątpliwościI tak macie rację widocznie nie jest taka idealna jak sądziłem skoro tak postąpiła , ale cieszę się że zrobiła to teraz, niż po kilku miesiącach bo to by było wielkie świństwo wobec mnie, niech sobie szuka "modela" skoro przeciętny jej nie wystarczy. 11 Odpowiedź przez Angela24 2014-07-23 11:55:07 Angela24 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-05-29 Posty: 184 Wiek: 24 Odp: Nie atrakcyjny facet i fajna kobieta wątpliwościOj bylam kiedyś w takiej sytuacji ze "walczylo " o mnie dwóch chlopakow jeden wysoki super przystojny a drugi odstające uszy, mojego wzrostu nie za ładny ale zadbany, wybrałam tego mniej urodziwego bo był swietny z charakteru, fakt ze później zdradzal mnie na potęge bo inne dziewczyny zobaczyly ze z taka laska się prowadzi zaczely się nim interesować;-P no ale faktycznie może jeszcze nie spodkales tej odpowiedniej a jak ta kobieta nie jest toba zainteresowana bo patrzy na wygląd to szkoda twojego czasu szukaj dalej:-) i powodzenia:) Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Mogą być mądrzy, wykształceni, sympatyczni, ale trudniej im umówić się na randkę czy znaleźć dobrą pracę. Od pierwszego wrażenia przypisuje im się same jest drobniutka, ma pałąkowate nogi, szare cienkie włosy i szczurzy pyszczek. Nawet przyjaciele mówią do niej: Mysza. - Przywykłam, pogodziłam się. Czasem tylko ktoś tak zagada, że ręce opadają - wzdycha dziewczyna. - Kiedyś na imprezie odezwałam się do obcego chłopaka, a on popatrzył i zapytał, w którym zamku straszę. Innym razem poznany w klubie student otwarcie przyznał, że fajnie się ze mną gada, ale niezbyt fajnie patrzy, więc ma nadzieję, że rozumiem, ale więcej się nie spotkamy. W domu też bywają bezlitośni. Ojciec kiedyś powiedział, że jedną córkę starą pannę ma zapewnioną. Brat - i to wcale nie po kłótni - wyrąbał prosto w oczy, że wstydziłby się z nią ma fajną figurę, wąską talię, wydatny biust, długie zgrabne nogi. - Pan Bóg długo mnie rzeźbił i na twarz już nie starczyło mu cierpliwości - śmieje się. No, faktycznie. Zwłaszcza ten nos...Opowiada: - Idę ulicą w centrum miasta. W krótkiej sukience. Nagle jakiś koleś za mną woła: "Hej, kochanie", a kiedy się odwracam, mówi: "Ojej..., ale rozczarowanie".- Kiedyś przedstawiano mnie i moją siostrę jakiejś dalekiej ciotce. Reakcja ciotki na siostrę: "ale ładniutka", a na mój widok: "ale milutka". Przynajmniej dyplomatycznie."Forum dla brzydkich ludzi" zawiera kilka tysięcy wpisów osób licytujących się na defekty i przekonanych, że źródłem ich życiowej porażki jest brak urody. Na pytanie, co najbardziej podoba się mężczyznom u kobiet, ponad trzy czwarte Polek odpowiada bez namysłu: atrakcyjny wygląd. - Niestety, tak wychowujemy dziewczynki, że od wczesnego dzieciństwa są przekonywane, że to właśnie od urody będzie zależało ich życie - mówi psycholog Małgorzata badań przeprowadzonych w 2005 roku wynika, że tylko 6 procent Polek postrzega się jako kobiety bardzo atrakcyjne. - Kompleksy w dużej mierze zawdzięczamy rodzicom - uważa Małgorzata Wrzesińska. - Dziewczynka, której nieustannie wytyka się brak urody, nie wyrośnie na osobę przekonaną o własnej brzyduli dokładają rówieśniczki. "Uznałam za fakt, że jestem brzydka. Wyjątkowo brzydka, jak to mi mówią na każdym kroku" - pisze z rezygnacją na internetowym forum Marita93 - "Nawet dzisiaj. Idę ulicę, mijam jakąś dziewczynę, wiem, że mieszka na moim osiedlu i ona na mój widok: "Jaki pasztet!"- Od urody w dużym stopniu zależy samoocena dziewczyny - przyznaje terapeutka Izabela Olewińska. - Jeśli sama postrzega siebie jako brzydką, to jej samoocena na tym cierpi. Czuje się przez to gorsza, a potem wszelkie problemy - szkolne, towarzyskie kładzie na karb braku W kompleksy wbijają też kolorowe pisma, uliczne billboardy i telewizyjne reklamy pełne pięknych kobiet. A przecież konkurencji z pięknościami poprawionymi przez komputerowy program prawie nikt nie wytrzyma - dodaje Wrzesińska. Chłopaki też płacząWśród nastolatków z urodowymi kompleksami przeważają dziewczyny, ale chłopcy też miewają takie problemy. "Jestem brzydki - przyznaje Capishon. - Mam takie usta, że wyglądam jak koń - tak, tak - gwarantuję wam, że takiego czegoś jak ja jeszcze nie widzieliście... I na dodatek mam lekkiego zeza". O tym, jak był gnębiony przez całą szkołę od podstawówki po liceum opisuje na jednym z portali społecznościowych. "Przez to cały okres mojego dojrzewania był do d... Niemal zero imprez, nikt mnie nie zapraszał, nikt nie chciał ze mną gadać. Kiedyś uciekłem ze szkolnego przyjęcia z okazji Halloween, bo dziewczyna, w której się podkochiwałem, spytała mnie "żartem", czemu założyłem maskę".Na szkolnych wyjazdach, zielonych szkołach nikt nie chciał z nim być w pokoju. Doszło do tego, że pewnego razu na wycieczce musiał dzielić nocleg z wychowawczynią. "Czasami marzyłem, że wpadam do szkoły z zapasem amunicji i broni, i rozprawiam się z tymi wszystkimi pięknymi chłopcami i pięknymi dziewczynami za odebranie mi dzieciństwa" - nie musiał, wolał więc nie wychodzić w domu. Oddawał się swej pasji - modelarstwu lotniczemu. Godzinami też siedział w necie. Ma tam wielu znajomych, ale nigdy nie odważył się nikogo bliżej poznać. "Mam 20 lat i nigdy nawet się nie całowałem - żali się. - Nie wiem, jak dalej będzie wyglądało moje życie. Atrakcyjni mają lepiej, tu już nie chodzi nawet o sprawy uczuciowe, ale mam wątpliwości, czy mój wygląd pomoże mi się ustatkować, zrobić karierę. Trudno pokazać swoje dobre strony charakteru, kiedy to, co zewnętrzne od razu cię eliminuje". Pozory mylą, ozory szpiląNiesprawiedliwe, ale tak jest - oceniamy po pozorach, na podstawie pierwszego wrażenia. To spadek po naszych jaskiniowych przodkach, którzy - aby przeżyć - musieli umieć błyskawicznie ocenić, czy napotkany obcy ma dobre czy złe zamiary. Co gorsze - najlepsze nawet wychowanie od tych stereotypów nie jest w stanie nas uwolnić. Po prostu nasz mózg tak działa, że brzydkim ludziom przypisujemy negatywne cechy, pozytywne rezerwując dla ładnych. - Piękno kojarzy nam się z dobrem. Widzimy ładną dziewczynę i myślimy: zdolna, sympatyczna, towarzyska, uczynna. To się nazywa efekt aureoli - mówi Wrzesińska. - Najnowsze badania pokazują, że ocena wyglądu i opinia na temat charakteru danego człowieka pobudzają te same obszary mózgu, odpowiedzialne za nagrodę, czyli piękno, albo karę (brzydota).Kanadyjska uczona Karen Dion dowiodła, że zarówno kobiety, jak i mężczyźni uważają, że ładne osoby są nie tylko dobre, ale też bardziej inteligentne, zdrowsze, atrakcyjniejsze seksualnie i że czeka ich lepszy los niż całą czasem się pocieszają, że pierwszego wrażenia co prawda nie robią najlepszego, ale zyskują przy bliższym poznaniu. Mylą się. Nawet, gdy nasz mózg się pomyli i bliższe poznanie zadaje kłam pierwszemu, to jednak pierwotne przekonanie uparcie się żyje się gorzej"Ważę 85 kg, jestem mała i odrażająca - pisze na portalu ogólnopolskiej gazety Alicja. - Widzę, z jakim obrzydzeniem patrzy na mnie mój ojciec, a jak na moje siostry, z których jest po prostu dumny. Ja nie dostawałam kieszonkowego, bo po co mi ciuchy. One mogły się ładnie ubrać, dostać na biwak ze znajomymi, pojechać na wakacje. Ja, ta brzydka i gorsza, siedziałam w domu. Nikt mnie nigdzie nie zapraszał, nikt nie lubił. Mojej brzydoty to się nawet nauczyciele brzydzili. Nasz pan od wuefu tak ze mnie drwił, że myślałam, że się zabiję. Uparłam się i poszłam na studia, ale nawet tam jest źle. Widzę, jak się traktuje ładne dziewczyny. Ja zawsze dostaję gorsze oceny. Wstydzi się mnie własna matka. Chodzi do kościoła na inną godzinę, pewnie boi się przyznać, że takie coś z niej wyszło". Brzydcy mają przechlapane. Wiedzą to nawet niemowlęta, które dłużej i chętniej przypatrują się twarzom urodziwym. Brzydkie dzieci już w przedszkolu odstawiane są na boczny tor podczas zabaw. - Ładne dzieci są w szkole lepiej oceniane niż brzydkie. Nauczyciele robią to nieświadomie, a psychologia określa to mianem efektu Pigmaliona - mówi Małgorzata Wrzesińska. - Kiedy ładny coś nabroi, to oceniają, że miał zły dzień. A brzydki jest po prostu nieznośnym bachorem, z którym nikt nie może sobie poradzić. Sile urody poddają się nawet niezawisłe sądy, które przystojnym i zadbanym przestępcom dają niższe wyroki niż brzydkim. Nieurodziwi zarabiają średnio 15 procent mniej od atrakcyjnych. Trudniej im umówić się na randkę. W urzędach dłużej zmagają się z biurokratycznymi barierami. Żeby awansować w pracy, muszą wykazać się większymi zdolnościami i zaangażowaniem niż ich łaskawiej obdarowani przez naturę koledzy. A tam, gdzie zawód wymaga kontaktów z klientem brzydcy właściwie są bez szans. Ładnym też bywa nielekkoTowarzyskich kłopotów nie mają, partnera i pracę zawsze znajdą, ale ich życie wcale nie jest usłane Istnieje coś takiego jak społeczny strach przed pięknymi - mówi socjolog dr Grzegorz Grabowski. - Przeciętni, nie mówiąc o brzydkich, boją się konfrontacji z wyjątkowo Bianki Price z Uniwersytetu Południowej Australii w Adelajdzie wykazały np., że kobiety nie lubią ładnych ekspedientek. Nie tylko psują im radość robienia zakupów, ale wręcz są postrzegane jako konkurencja, bo - jak wyjaśnia badaczka - "kobiety są istotami rywalizującymi biologicznie, więc jeśli ktoś stanowi dla nas zagrożenie, robimy wszystko, aby je wyeliminować".Jej koledzy po fachu dowiedli natomiast, że mężczyznom najbardziej podobają się kobiety przeciętne. Nie decydują o tym jednak względy estetyczne, lecz praktyczne. Panom podobają się po prostu te kobiety, które oni są w stanie zdobyć. Przeciętniacy nie porywają się na superlaski, bo boją się odrzucenia. Na pocieszenie brzydalom Dla Polaków: Wszyscy jesteśmy brzydcy. Ładni są Norwegowie, Szwedzi i Brazylijczycy. Ustalił to portal - elitarny klub online pięknych ludzi. Brzydsi od Polaków są tylko Niemcy, Brytyjczycy i Rosjanie. Dla płci obojga: Na pytanie o cechy pięknego człowieka naukowcy - na podstawie licznych badań - odpowiadają: ten, kto jest wysoki, proporcjonalnie i symetrycznie zbudowany, ma zdrową skórę i zęby, płaski brzuch, jędrne pośladki i wyraziste oczy. To potwierdzałoby tezę, że nie ma brzydkich kobiet (i mężczyzn), są tylko ludzie nastolatek: Była klasycznym brzydactwem. Blada, piegowata, ruda i koścista. Miała wąskie usta, a w uśmiechu odsłaniała dziąsła i drobne krzywe zęby. Na szkolne bale chodziła sama, bo nikt nie chciał towarzyszyć "fasolowej tyczce" - jak ją przezywano z powodu 179 cm wzrostu. Miała też opinię odludka, bo nie biegała na plażę z rówieśnikami, gdyż jej jasna skóra nie tolerowała słońca. - Byłam zlepkiem kompleksów - przyznaje... Nicole Kidman, jedna z najpiękniejszych aktorek świata. Dla pań w ogóle: Jak powiedział Marcel Proust "piękne kobiety są dla mężczyzn bez wyobraźni". A na co komu taki Brzydkich ludzi życie nie pieści - Ideał faceta 03 wrz 2011 - 19:35:14 Wysoki, dobrze zbudowany (ale nie jakiś paker straszny), mocno zarysowana, taka "męska" szczęka, lekko ciemna karnacja, niebieskie oczy, brunet.. kiedyś byłam z takim ideałem (prawie, bo miał brązowe, a nie niebieskie oczy) ale niestety wygląd to nawet nie połowa "sukcesu". Co z tego, że podobał się chyba wszystkim dziewczyno, które znam, jak okazał się chamem:/ wybaczcie mały offtop hehe A jeśli chodzi o jakieś konkretne mniej lub bardziej znane osoby, to bardzo mi się podoba Andrzej Młynarczyk (z M jak miłość), Ian Somerhalder, Stanisław Karpiel-Bułecka, boski Antek Pawlicki, który nie ma cech, które wypisałam wyżej, ale ma to COŚ w sobie no i niemniej boski Garou, który po prostu powala mnie swoim głosem, a do tego ma śliczne oczy Strony Poprzednia 1 2 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 61 2012-02-04 20:32:20 zakłamani Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-04 Posty: 431 Wiek: 39 Odp: Z ładnej miski się nie najesz...moja rozterka Moira77 napisał/a:Hej Nikandra i Zakłamani :-)Nikandra, cieszę się, że Twojej koleżance się jakoś udało. Jak sama piszesz, na takie coś potrzeba czasu, dużo czasu, a jak się teraz okazało, on mi tego czasu nie daje. Wciąż wydzwania, pisze, deklaruje , a mnie się zwyczajnie rzygać chce. Zaproponowałam mu koleżeństwo z opcją odczekania co przyniesie czas, ale podsumowując nic do niego nie dotarło, ciągle wydzwania, wypisuje i strasznie na mnie naciska, wręcz wymusza jakieś deklaracje. Teraz opowiem Wam co się wydarzyło w ostatnich dniach. Więc, jak już pisałam facet nie zrozumiał i cały czas zachowywał się jakby się nic nie stało, a ja czułam coraz większy nacisk z jego strony. Kiedyś wspomniałam mu, że muszę wymienić samochód, bo mój to już dziadzio jest i tylko czekać aż wyzionie ducha. Powiedziałam mu również, że muszę jeszcze nazbierać pieniądze lub pomyśleć o ratach. Wyobraźcie sobie, że on mi kilka dni temu zaproponował auto, że niby jego kolega handluje samochodami, zaproponował mi super samochód, dużo lepszy niż ja właściwie chciałam. Spodobała mi się ta myśl , więc zapytałam o cenę , a on wtedy wyskoczył , że cena mnie nie interesuje, bo on mi to auto kupi w prezencie. No i szlag mnie trafił na miejscu...Odebrałam to tak, że on chce mnie kupić za jakiś popaprany samochód. Oczywiście się nie zgodziłam, powiedziałam mu , że jeśli zdecyduję się na to auto to zapłacę je sama. Nie miałam zamiaru być do końca życia zobowiązana z powodu paru kilogramów znamy się na tyle, żeby on robił mi takie prezenty , no i w ogóle co za pomysł. Dolał oliwy do ognia, bo już raz zawiódł z tym zdjęciem i teraz taka oferta, po tym jak powiedziałam, że nie wyobrażam sobie związku. Wcześniej wspominał mi jak to jakaś kobieta bardzo go oszukała na pieniądze, on w nią 2 lata inwestował , a ona pokazała mu na koniec tyłek. Wywnioskowałam, więc szybko, że mnie tak samo chciał zwabić na kasę. Kretyn. Mój niesmak do niego wzrósł jeszcze bardziej. Logiczne jest przecież , że skoro ktoś musi przekupić drugą osobę prezentami, to właściwie nie ma nic innego do zaoferowania. Wkurzenie moje osiągnęło zenitu, kiedy zweryfikowałam jego status zawodowy - to też było kłamstwo. Nie jest żadnym tam szefem ( bo i na takiego nie wyglądał , a i jego poziom intelektualny pozostawiał wiele do życzenia). Głupi na pewno nie jest , ale do inteligencji to daleka droga. Chciałam więc przedyskutować z nim te trzy sprawy, wysłuchać co ma do powiedzenia i zakończyć znajomość po ludzku. Niestety on nie dał mi takiej możliwości i sprawa jest definitywnie zakończona. Od wczoraj nie ma telefonów, smsów, maili, Hurra!!!Tak Ty jesteś szczęśliwa bo się odczepił, a ja dziś znów miałam telefon....nie no muszę go jakoś spławić, raz że nie mam ochoty na żadne nowe związki, siedem miesięcy jestem pierwszy raz od 20 lat sama i jest mi z tym dobrze, drugie no my nie pasujemy do siebie wizualnie, nie wiem jak z charakterami ale wizualnie jest klęska totalna, przecież widział że jak szliśmy razem to robiliśmy taką sensację jakbyśmy byli gwiazdami filmowymi no nie wiem będę musiała chyba zmienić numer Mój też próbował coś mi tam kupować, ale wystraszyłam się zobowiązań....i nic nie chciałam. 62 Odpowiedź przez nikandra 2012-02-05 00:52:03 nikandra Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-12 Posty: 1,195 Odp: Z ładnej miski się nie najesz...moja rozterka Moira77 napisał/a:Hej Nikandra i Zakłamani :-) Wcześniej wspominał mi jak to jakaś kobieta bardzo go oszukała na pieniądze, on w nią 2 lata inwestował , a ona pokazała mu na koniec tyłek. Wywnioskowałam, więc szybko, że mnie tak samo chciał zwabić na kasę. Kretyn. Mój niesmak do niego wzrósł jeszcze bardziej. Logiczne jest przecież , że skoro ktoś musi przekupić drugą osobę prezentami, to właściwie nie ma nic innego do dobry z niego żuczek Sam się pcha z inwestycjami a potem wielce zdziwiony że ogląda "koniec tyłka"Od takich to rzeczywiście z daleka...nawet nad zaproszeniem do restauracji trza sie dobsz zastanowić co by potem nie usłyszeć ..ileż to on pieniędzy nie wydał na rozrywkę No to jednym słowem masz teraz spokój 63 Odpowiedź przez Tendre77 2012-02-06 13:01:52 Tendre77 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-22 Posty: 747 Odp: Z ładnej miski się nie najesz...moja rozterkaNo jak On wywala kawę na ławę - mówiąc jak jego była brała brała brała i już więcej brać nie chciała... to wnioski same przychodzą do głowy... to zobowiązanie i to bez gwarancji sukcesu... 64 Odpowiedź przez bezelo87 2012-02-06 13:05:48 bezelo87 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-14 Posty: 49 Odp: Z ładnej miski się nie najesz...moja rozterka z ładnej miski sie nie najesz.. tak samo jak nie zjesz kawioru w misce gównianej Trzeba szukac zawsze kompromisu miedzy charakterem a wygladem jedno i drugie wazne. 65 Odpowiedź przez Moira77 2012-02-06 15:21:02 Moira77 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-24 Posty: 52 Wiek: 35 Odp: Z ładnej miski się nie najesz...moja rozterka zakłamani napisał/a:Moira77 napisał/a:Hej Nikandra i Zakłamani :-)Nikandra, cieszę się, że Twojej koleżance się jakoś udało. Jak sama piszesz, na takie coś potrzeba czasu, dużo czasu, a jak się teraz okazało, on mi tego czasu nie daje. Wciąż wydzwania, pisze, deklaruje , a mnie się zwyczajnie rzygać chce. Zaproponowałam mu koleżeństwo z opcją odczekania co przyniesie czas, ale podsumowując nic do niego nie dotarło, ciągle wydzwania, wypisuje i strasznie na mnie naciska, wręcz wymusza jakieś deklaracje. Teraz opowiem Wam co się wydarzyło w ostatnich dniach. Więc, jak już pisałam facet nie zrozumiał i cały czas zachowywał się jakby się nic nie stało, a ja czułam coraz większy nacisk z jego strony. Kiedyś wspomniałam mu, że muszę wymienić samochód, bo mój to już dziadzio jest i tylko czekać aż wyzionie ducha. Powiedziałam mu również, że muszę jeszcze nazbierać pieniądze lub pomyśleć o ratach. Wyobraźcie sobie, że on mi kilka dni temu zaproponował auto, że niby jego kolega handluje samochodami, zaproponował mi super samochód, dużo lepszy niż ja właściwie chciałam. Spodobała mi się ta myśl , więc zapytałam o cenę , a on wtedy wyskoczył , że cena mnie nie interesuje, bo on mi to auto kupi w prezencie. No i szlag mnie trafił na miejscu...Odebrałam to tak, że on chce mnie kupić za jakiś popaprany samochód. Oczywiście się nie zgodziłam, powiedziałam mu , że jeśli zdecyduję się na to auto to zapłacę je sama. Nie miałam zamiaru być do końca życia zobowiązana z powodu paru kilogramów znamy się na tyle, żeby on robił mi takie prezenty , no i w ogóle co za pomysł. Dolał oliwy do ognia, bo już raz zawiódł z tym zdjęciem i teraz taka oferta, po tym jak powiedziałam, że nie wyobrażam sobie związku. Wcześniej wspominał mi jak to jakaś kobieta bardzo go oszukała na pieniądze, on w nią 2 lata inwestował , a ona pokazała mu na koniec tyłek. Wywnioskowałam, więc szybko, że mnie tak samo chciał zwabić na kasę. Kretyn. Mój niesmak do niego wzrósł jeszcze bardziej. Logiczne jest przecież , że skoro ktoś musi przekupić drugą osobę prezentami, to właściwie nie ma nic innego do zaoferowania. Wkurzenie moje osiągnęło zenitu, kiedy zweryfikowałam jego status zawodowy - to też było kłamstwo. Nie jest żadnym tam szefem ( bo i na takiego nie wyglądał , a i jego poziom intelektualny pozostawiał wiele do życzenia). Głupi na pewno nie jest , ale do inteligencji to daleka droga. Chciałam więc przedyskutować z nim te trzy sprawy, wysłuchać co ma do powiedzenia i zakończyć znajomość po ludzku. Niestety on nie dał mi takiej możliwości i sprawa jest definitywnie zakończona. Od wczoraj nie ma telefonów, smsów, maili, Hurra!!!Tak Ty jesteś szczęśliwa bo się odczepił, a ja dziś znów miałam telefon....nie no muszę go jakoś spławić, raz że nie mam ochoty na żadne nowe związki, siedem miesięcy jestem pierwszy raz od 20 lat sama i jest mi z tym dobrze, drugie no my nie pasujemy do siebie wizualnie, nie wiem jak z charakterami ale wizualnie jest klęska totalna, przecież widział że jak szliśmy razem to robiliśmy taką sensację jakbyśmy byli gwiazdami filmowymi no nie wiem będę musiała chyba zmienić numer Mój też próbował coś mi tam kupować, ale wystraszyłam się zobowiązań....i nic nie ale przecież może nie być Cię w domu kiedy telefon dzwoni ? :-))) Masz nowe hobby, sport na przykład, potem odwiedziny koleżanki z daleka, później 2 tygodnie zapalenie krtani i nie możesz mówić...powinno mu się odechcieć :-))) ~~ Nie pytam jakie są prawa, ale jacy są sędziowie ~~ 66 Odpowiedź przez Moira77 2012-02-06 15:25:28 Moira77 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-24 Posty: 52 Wiek: 35 Odp: Z ładnej miski się nie najesz...moja rozterka nikandra napisał/a:Moira77 napisał/a:Hej Nikandra i Zakłamani :-) Wcześniej wspominał mi jak to jakaś kobieta bardzo go oszukała na pieniądze, on w nią 2 lata inwestował , a ona pokazała mu na koniec tyłek. Wywnioskowałam, więc szybko, że mnie tak samo chciał zwabić na kasę. Kretyn. Mój niesmak do niego wzrósł jeszcze bardziej. Logiczne jest przecież , że skoro ktoś musi przekupić drugą osobę prezentami, to właściwie nie ma nic innego do dobry z niego żuczek Sam się pcha z inwestycjami a potem wielce zdziwiony że ogląda "koniec tyłka"Od takich to rzeczywiście z daleka...nawet nad zaproszeniem do restauracji trza sie dobsz zastanowić co by potem nie usłyszeć ..ileż to on pieniędzy nie wydał na rozrywkę No to jednym słowem masz teraz spokój Dokładnie, i samo to, ile on mi narzekał na swoją byłą i związane z nią inwestycje , pozwala wywnioskować , że ewidentnie oczekuje czegoś w zamian , a nie daje , bo chce i go stać. Boże skąd tacy się biorą ??? ~~ Nie pytam jakie są prawa, ale jacy są sędziowie ~~ 67 Odpowiedź przez Moira77 2012-02-06 15:30:14 Moira77 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-24 Posty: 52 Wiek: 35 Odp: Z ładnej miski się nie najesz...moja rozterka Tendre77 napisał/a:No jak On wywala kawę na ławę - mówiąc jak jego była brała brała brała i już więcej brać nie chciała... to wnioski same przychodzą do głowy... to zobowiązanie i to bez gwarancji sukcesu...Taaa, moim sukcesem byłoby związanie się z nim, zamieszkanie na wsi i gotowanie klusek :-))) Nie mam pojęcia i chętnie mogę nawet te kluski gotować, ale dla kogoś na kim mi zależy, kto jest wobec mnie szczery, a nie dodaje sobie powagi , pozycji i wyglądu kłamstwami. Ja wiem, że kobiety też bywają czasem okropne, ale takie zachowanie, to bardziej odstrasza, a nie przyciąga i zastanawiam się za jak głupią on mnie uznawał pozwalając sobie na takie szopki. ~~ Nie pytam jakie są prawa, ale jacy są sędziowie ~~ 68 Odpowiedź przez Moira77 2012-02-06 15:33:50 Moira77 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-24 Posty: 52 Wiek: 35 Odp: Z ładnej miski się nie najesz...moja rozterka bezelo87 napisał/a:z ładnej miski sie nie najesz.. tak samo jak nie zjesz kawioru w misce gównianej Trzeba szukac zawsze kompromisu miedzy charakterem a wygladem jedno i drugie zawsze można wziąć do ręki i zjeść :-) A takiego fajnego faceta, to chyba będę musiała sobie namalować albo ulepić z plasteliny. Nie mam szczęścia do facetów, a może przyciągam tych niewłaściwych . Nie mam pojęcia. ~~ Nie pytam jakie są prawa, ale jacy są sędziowie ~~ 69 Odpowiedź przez Tendre77 2012-02-06 15:49:48 Tendre77 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-22 Posty: 747 Odp: Z ładnej miski się nie najesz...moja rozterka Moira77 dobrze powiedziane Ty decydujesz dla kogo kluski lepiszTo zachowanie to wyraz jego frustracji i niskiego poczucia własnej wartości... dobrze, że szybko gościa prześwietliłaś myślę, ze znajdzie się facet, który nie będzie musiał kupczyć... 70 Odpowiedź przez bezelo87 2012-02-06 17:50:12 bezelo87 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-14 Posty: 49 Odp: Z ładnej miski się nie najesz...moja rozterka Moira77 napisał/a:Kawior zawsze można wziąć do ręki i zjeść :-)Własnie to jest 3 wariant - ten wlasnie kompromis 71 Odpowiedź przez zakłamani 2012-02-15 03:06:14 Ostatnio edytowany przez zakłamani (2012-02-15 03:07:11) zakłamani Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-04 Posty: 431 Wiek: 39 Odp: Z ładnej miski się nie najesz...moja rozterkaHej i jak tam Moira77? Zerwałaś z nim czy jednak nie jakoś zmusiłaś się do gościa?;) Strony Poprzednia 1 2 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Forum: Noworodek, niemowlę przez waszych mezczyzn. Pytam sie to dla tego ze pisalysmy z klucha i od slowa do slowa az przystanelysmy na temacie na co zlapal was wasz mezczyzna? Moze na oczy, glos itp Bo moj mezczyzna zlapal mnie po pierwsze na glos mial taki gruby i meski bo jak sie jeszcze nie znalismy to dzwonilismy do siebie i wysylalismy sms-sy, a pozniej jak go juz zobaczylam w realu to na sylwetke gdyz ma 183 wzrostu dobrze zdubowany i te nogi wow takie umiesnione gdyz przez lata w pilke nozna i tak mu zostalo, niebieskie oczy i ten usmiech. Boze ja nadal jak podlotek sie zachowuje a ma 30-stke:-) Teraz to sie troszke zmienil bo brzuszek zapuscil wczoraj mu kupilam roliki bo ma sie odchudzac jak sie wczesniej na nich nie zabije:-) Aga i dzieci

z ładnej miski sie nie najesz